(Nie tak) sekretny dziennik początkującej tyczkarki i aerial hoop - tydzień trzeci
eek Trzy - Polak
Po niewielkim naciągnięciu mięśnia na ostatnich zajęciach pole dance, nie mogłam się doczekać powrotu do studia i ponownej próby. Tym razem wszystko poszło znacznie lepiej!
Hannah sprawdziła wszystkich uczestników pod kątem nowych urazów, o których powinna wiedzieć, a następnie rozgrzała wszystkich jak zwykle. Szczerze mówiąc, coraz lepiej radzę sobie z rozgrzewką, ale wciąż nie jestem doskonały (może czwarty tydzień to mój szczęśliwy tydzień?).
Rozpoczęliśmy krótką rutynę, która obejmowała Step Around, Falling Lady/Man/Person (jakkolwiek się identyfikujesz, to fajnie!), Shoulder Roll, następnie Chair Spin i wreszcie Pole Climb.
Step Around był mi znany od pierwszego tygodnia, więc wydawał się całkiem łatwy. Falling Lady/Man/Person było trochę trudniejsze (to trochę jak odwrócony Attitude Spin?), ale myślę, że w końcu mi się udało.
Shoulder Roll nie był moim przyjacielem! Myślę, że to dlatego, że byłem tak nieaktywny przez długi czas (zobacz inauguracyjny blog z tej serii), trudno mi było przetoczyć się nad sobą i wylądować z gracją, nie uderzając mocno o podłogę. Po szybkiej ocenie ze strony Hannah zdałam sobie sprawę, że nie rozkładam nóg wystarczająco szeroko i nie "przepycham się" ręką, aby przetoczyć się z większą gracją.
Element Chair Spin w rutynie był niesamowicie zabawny, to kolejna rzecz, którą widziałem tak wiele razy na pokazach i zawodach, więc zrobienie tego i przybicie go po zaledwie kilku próbach było naprawdę satysfakcjonujące.
Obawiałem się ostatniej części rutyny, wspinaczki na słup. To właśnie spowodowało moją małą kontuzję w poprzednim tygodniu, ale byłem zdeterminowany, aby tym razem ją wykonać.
Hannah najpierw kazała mi wykonać pojedyncze podniesienie, a następnie próbowała usuwać rękę na raz. Po kilku próbach udało mi się! Myślę, że kluczem jest zaufanie do siebie i prawidłowe oddychanie. Hannah sprawia, że wygląda to absolutnie bez wysiłku i mam jeszcze większy szacunek dla wszystkich wolontariuszy sprzątających tyczki na pokazach i zawodach, zasługują na własny medal/trofeum! Następnie próbowałem wspiąć się dalej na drążek i złapać rytm, aby było gładko (próbowałem to zrobić w spodenkach do koszykówki, spodenki na drążek są w porządku!). Udało mi się wspiąć trzy razy, zanim musiałem się poddać, ale byłem zaskoczony tym, jak daleko byłem od podłogi.
Łącząc to wszystko razem, a następnie biegnąc przez to, poczułem, że naprawdę nauczyłem się czegoś w krótkim czasie, kiedy uczęszczałem na zajęcia w Aerial Attic. Rozumiem, dlaczego ludzie tak bardzo interesują się pole dance, istnieje natychmiastowe potwierdzenie tego, nad czym pracowałeś, kiedy wykonujesz ruch, a wsparcie i zachęta zarówno instruktora, jak i innych uczestników zajęć jest ogromnym wzrostem pewności siebie.
W tym tygodniu nie będzie aerial jogi, ponieważ byłem trochę opóźniony w pisaniu tego posta, ale mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będę lepiej zarządzał swoim czasem i wrócę do mojej "przestrzeni zen".
Tydzień trzeci - Aerial Hoop
Po świetnej sesji w Aerial Hoop tydzień wcześniej, chciałem wrócić do studia i mocniej naciskać, aby wykonać kilka nowych ruchów.
Zaczęliśmy od naszej zwykłej rozgrzewki, przechodząc do kondycji na obręczach, ramionach, przysiadzie, szczupaku i wyciągu (w pierwszym tygodniu nienawidziłem ich i dziwnie je pokochałem!).
Ellie zaczęła od pokazania nam combo, które obejmowało Double/Single Knee Hang, Peter Pan, przejście do Mermaid, a następnie Bottom Bar Mermaid.
Wchodzenie i schodzenie z obręczy było jeszcze łatwiejsze niż w zeszłym tygodniu, a Ellie skomentowała, że wyglądam o wiele bardziej komfortowo i swobodnie w obręczy.
Double Knee Hang wydawał się dość wygodny w porównaniu do tego, kiedy próbowałem go po raz pierwszy. Zdejmowanie lewej nogi, aby przejść do Single Knee Hang, było trochę wyzwaniem i czułem, że mogę upaść, ale świetnie było trochę podnieść poprzeczkę. Spróbowałam też zdjąć prawą nogę zamiast lewej, ale nie czułam się tak pewnie i nie mogłam wyprostować wolnej nogi (coś, nad czym muszę popracować w przyszłym tygodniu).
Piotruś Pan bardzo szybko wpadł mi w ucho i po kilku próbach wydaje mi się, że mam to już opanowane do perfekcji.
Z drugiej strony Mermaid był bardzo niewygodny po obu stronach (przetoczenie się na lewą stronę było nieco łatwiejsze niż na prawą). Końcowy rezultat tego ruchu wydawał mi się bardzo niestabilny (może to kwestia mentalna), jakbym miała wypaść z obręczy, ale w końcu się udało.
Miałem okazję wypróbować Bottom Bar Mermaid tylko raz podczas sesji, ponieważ w tym tygodniu było dużo do zrobienia, ale ponownie myślę, że jest to coś, co należy wziąć pod uwagę w przyszłym tygodniu, aby upewnić się, że naprawdę to rozumiem.
Chciałam wrócić do przejścia z Man in the Moon do Amazon, aby naprawdę upewnić się, że zrozumiałam je od zeszłego tygodnia, a w tym tygodniu czułam się o wiele płynniej. Ellie kazała mi też podnieść nogi, jak widać na zdjęciach, jestem nieco wyższy niż większość uczniów, więc wyglądało to tak, jakbym miał stopy na podłodze w Amazonii (obiecuję, że tak nie było!), Zobacz zdjęcie poniżej jako dowód.
Dosłownie zachwycałam się moimi zajęciami każdemu, kto chciał słuchać, opowiadając im o tym, co robiłam i jak dobrze się czuję przez kilka dni później! Nie mogę wystarczająco polecić pole i aerial hoop moim przyjaciołom, jest tak inny od wszystkich ćwiczeń lub zajęć, które kiedykolwiek robiłam, o wiele bardziej interesujący i satysfakcjonujący. Jeśli już ćwiczysz pole dance lub aerial hoop, zdecydowanie polecam Ci wybrać to, czego jeszcze nie robisz.
<<< Previous Post – The (Not So) Secret Diary Of A Pole And Aerial Hoop Beginner – Week Two<<<
>>>Następny post - (Nie tak) sekretny pamiętnik początkującego tyczkarza i aerial hoop - tydzień czwarty >>>.
Joey kieruje działaniami marketingowymi X-POLE w Wielkiej Brytanii i Europie (www.x-pole.co.uk). Jest marketingowcem z doświadczeniem zdobytym w największych światowych markach i nagradzanych agencjach marketingowych. Jego doświadczenie obejmuje strategię kreatywną, marketing cyfrowy, public relations i komunikację marketingową.