Aktualności

(NIE TAK) SEKRETNY DZIENNIK POCZĄTKUJĄCEJ TYCZKARKI I AERIAL HOOP - TYDZIEŃ PIERWSZY

eek One - Polak

Ok, więc byłem bardzo podekscytowany i zdenerwowany, aby wziąć udział w moich pierwszych zajęciach na rurze, ale jak tylko wszedłem do studia, wszystko się rozpłynęło, wszyscy sprawili, że poczułem się niesamowicie mile widziany (byłem jedynym facetem na zajęciach i czułem się trochę onieśmielony, wszyscy inni wyglądali na bardzo pewnych siebie i jakby robili pole przez jakiś czas).

Zaczęliśmy od rozciągania, aby się rozgrzać, a ja nie jestem najbardziej skoordynowaną lub świadomą przestrzennie osobą, jaką spotkasz (regularnie wchodzę w futryny drzwi we własnym domu, a każdy, kto widział, jak tańczę, powie ci, że poruszam się jak mała żyrafa!), ale podążając za moją instruktorką, absolutnie genialną Hannah Rose Kayneswkrótce poczułam się komfortowo i odpowiednio rozgrzana.

Zostaliśmy podzieleni na dwie grupy, absolutnych nowicjuszy i osoby, które uczestniczyły już w dwóch lub trzech zajęciach. W mojej grupie nowicjuszy było nas sześciu i wszyscy podzieliliśmy się na tyczki.

Hannah zaczęła od pokazania nam Step Around, z odpowiednią formą i ułożeniem rąk. Za pierwszym razem, gdy zrobiłam krok dookoła rury, śmiałam się głośno z samej siebie, było to niewiarygodnie dziwne uczucie, ale także świetna zabawa! Wszyscy byli bardzo zachęcający i przyjaźni, dając mi wskazówki na temat tego, co robię i gratulując mi, że udało mi się to zrobić już po kilku próbach.

Po treningu obu stron przez około 15 minut, Hannah przeniosła nas do Attitude spin. Zostałam skrytykowana za wcześniejsze oderwanie stóp od podłogi podczas nauki kroku dookoła, ale powiedziano mi, że będzie mi to dobrze służyć później, cóż, dzięki obrotowi Attitude teraz zrozumiałam! Ułożenie nogi, która nie styka się z drążkiem w tym ruchu, wydawało mi się bardzo dziwne (czytaj skurcze), ale po kilku próbach poza drążkiem z innymi osobami w grupie, a następnie kilku kolejnych na drążku po obu stronach, czułam się całkiem naturalnie.

Przeszliśmy do Fan Kick jako ostatniej rzeczy do nauczenia się tej nocy. Ponownie ćwiczyliśmy ruchy nóg na podłodze jako grupa, zanim wypróbowaliśmy je na drążku. Nie przyszło mi to naturalnie, ale po kilku próbach i myśleniu "pieprzyć to, po prostu idź na całość" udało mi się! Nieuniknione "wskaż swoje palce Joey" zostało podniesione w tym momencie lekcji przez Hannah i znowu śmiałam się głośno! Ale kiedy już to zrobiłem, zostałem pochwalony za to, jaki mam piękny punkt (główny wzmacniacz pewności siebie, dzięki Hannah!).

Na koniec połączyliśmy wszystkie trzy rzeczy, których się nauczyliśmy, co było niezwykle satysfakcjonujące. Postępy, jakie możesz poczynić w ciągu zaledwie jednej lekcji i od razu zobaczyć rezultaty tego, czego się nauczyłeś, są bardzo satysfakcjonujące, zupełnie inne doświadczenie niż jakikolwiek trening na siłowni, którego próbowałem wcześniej.

Jeszcze kilka rozciągnięć przed zakończeniem zajęć i skończyliśmy! Muszę przyznać, że bolało mnie przez około dzień po zajęciach, ale spodziewałam się tego po tym, jak nie robiłam nic na siłowni ani w domu przez tak długi czas, ale szczerze mówiąc, bóle przypomniały mi, że faktycznie ruszyłam tyłek i porzuciłam Netflixa, aby coś zrobić.

Podsumowując, to była świetna zabawa i taka przyjazna przestrzeń, nie mogę się doczekać następnych zajęć, będziemy uczyć się wspinaczki!

Wielkie podziękowania dla Dion za ciepłe powitanie i miłą rozmowę po zajęciach na temat tego projektu!

Tydzień pierwszy - Aerial Hoop

Tak więc po "przełamaniu wiśni" i wzięciu udziału w moich pierwszych zajęciach na rurze w poniedziałek, nie czułam się tak onieśmielona wchodząc do Aerial Attic na moje pierwsze zajęcia aerial hoop!

Ponownie, wszyscy byli bardzo przyjaźni i spokojni. Moim instruktorem na tych zajęciach była urocza Ellie Pickersgillz którą współpracowałem przy wielu wydarzeniach i wystawach, więc czułem się swobodnie, gdy tylko zaczęliśmy.

Tak było, dopóki nie zaczęliśmy naszego przygotowania kondycyjnego, ale do tego przejdę za chwilę! Ellie rozgrzała nas mnóstwem rozciągania, aby upewnić się, że jesteśmy ładne i gibkie na lekcję. Muszę przyznać, że trochę się spociłam, ale łatwiej mi było nadążyć za rozgrzewką Hannah w poniedziałek.

Następnie rozpoczęliśmy kondycjonowanie; szczerze mówiąc, po poniedziałkowym drążku byłem absolutnie oszołomiony przez całą poniedziałkową noc i większość wtorku, dopóki nie zaczęły się bóle. Kaszel lub kichanie od wtorku do środy wieczorem było grą w rosyjską ruletkę, której rezultatem był bolesny ból w okolicy brzucha! Gdy przeszliśmy przez jeden lub dwa zestawy kondycyjne, od razu poczułem się lepiej (bóle drążka ustąpiły i zostały zastąpione nowymi bólami!).

Naprawdę czułem pracę, jaką włożyłem w kondycjonowanie obręczy, szczególnie w okolicach ramion, klatki piersiowej, pleców i tułowia.

Następnie przeszliśmy do naszego pierwszego ruchu w obręczy; Splits Away. Od razu poczułam, że osiągnęłam coś w tej klasie, wspaniałe uczucie!

Następnym ruchem był Man In The Moon, który muszę powiedzieć, że był moją ulubioną rzeczą, jakiej nauczyłem się podczas tej lekcji. Widziałem ten ruch tak wiele razy w mediach społecznościowych i chociaż uważam go za stosunkowo prosty do osiągnięcia, zawsze wygląda dla mnie dość imponująco, ponieważ kiedy ktoś go wykonuje, naprawdę "wygląda jak w domu" w obręczy.

Na koniec Ellie przeprowadziła mnie przez Gazelę, która była moim najmniej ulubionym ćwiczeniem z dwóch powodów; czułam się trochę niekomfortowo (może kiedy moja elastyczność się poprawi, polubię ją bardziej!), a po drugie, ponieważ nie czułam się, jakbym naprawdę "przybijała" ją jako ruch (zawsze jest następny tydzień!).

Potem szybka rozgrzewka w celu zapobiegania kontuzjom i to był koniec moich pierwszych zajęć Aerial Hoop. Bardzo mi się podobały, podobnie jak zajęcia na drążku, ale z innych powodów.

Wolniejsze tempo zajęć z obręczą było dla mnie zupełnie inne, a skupienie się na sile górnej części ciała naprawdę mi się podobało, ponieważ czułam, jak moje mięśnie pracują tam i wtedy, podczas gdy na zajęciach na rurze zdecydowanie się spociłam, ale nie czułam tego aż do następnego dnia.

Jedyną rzeczą, która mnie z nimi łączyła, było wspaniałe uczucie po ich zakończeniu i prawdziwe poczucie osiągnięcia czegoś.

Jestem niesamowicie zadowolona, że zapisałam się do tego projektu i nie mogę się doczekać drugiego tygodnia!

<<<Previous post – The (Not So) Secret Diary Of A Pole And Aerial Hoop Beginner – Introduction<<<

>>>Następny post - The (Not So) Secret Diary Of A Pole And Aerial Hoop Beginner - Week Two >>>>.